Wszystkie gwiazdy nam sprzyjały, płatki śniegu nam zesłały,
by to, co mrzonką było szybko się ziściło.

 

 

 

Marzenia się spełniają, zwłaszcza, gdy wierzy się w ich magiczną moc, sprawczą moc.
Nasz sen spełnił się w dniu 22.01.2016 roku, a wydawał się taki nieosiągalny. Wiara pozwoliła nam uwierzyć w cud, który się ziścił. No i udało się, ukradliśmy, wręcz wyszarpaliśmy jeden dzień zimowej aury na kulig. Było fantastycznie, bajkowo, co prawda nie na saniach, a na wozie mknęliśmy przez knieje, ale „jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma”.
Szum drzew, zapach dymu z płonącego ogniska, niezapomniany smak pieczonej kiełbaski i las okryty białą kołderką dawał poczucie spokoju i relaksu. Był ukojeniem dla ciała i ducha.
Warto mieć marzenia, które wytyczają cel, dodają optymizmu i siły, nawet gdy wydają się nieosiągalne.

Posted by admin on piątek, 22 stycznia, 2016 @ 12:53PM
Categories: aktualności